W pięknych okolicznościach przyrody na wakacyjnym luzie przyszło mi stawiać pierwsze backstitche w aparacie foto. Niestety nie udało mi się ich skończyć, bo jednocześnie zaangażowałam się w inny projekt, w którym wyznaczono deadline, ale o tym kiedy indziej :-).
Czyli na foty z tego aparatu trzeba poczekać na po wakacjach;))
OdpowiedzUsuńPiękne dzieło i super widoczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale do końca to jeszcze trochę pracy zostało :-)
UsuńJuż jest pięknie! I super zdjęcia :)). Buziaki!
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńIleż to pracy... Podziwiam.
OdpowiedzUsuńCzekam na tajemniczy projekt. :)
Pokażę na pewno, ale jeszcze "się robi" :-)
Usuńja też... przebieram nogami z niecierpliwości!!!
Usuń