piątek, 2 listopada 2018

Widok z drzewem magnolii i zachodem słońca (2)

Pokochałam ten haft na nowo. Przypomniałam sobie, co mnie w nim urzekło. Chwyciłam za igłę i zanim się zorientowałam, ostatni irys zakwitł w prawym dolnym rogu.


Postępy są widoczne gołym okiem, więc postanowiłam je pokazać.


A poniżej dla porównania stan na 13.10.18:


I teraz mam dylemat, co haftować: Tiffany'ego czy Paryżankę :-)

13 komentarzy:

  1. Duże postępy! Pięknie:) haftuj na zmianę oba obrazy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak będzie najlepiej, bo ciągnie mnie do obu 😊

      Usuń
  2. Oooo, na ten to ja czekam z niecierpliwością. Zaczarowały mnie te kolory. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mnie czarują te kolorki. Są naprawdę super dobrane 😊

      Usuń
  3. Jak ładnie już przybywa :) Będzie śliczny!:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam tempo, bo u mnie wszystko się bardzo ślimaczy.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie na moim blogu :-)
      Tempo nie jest takie, jak bym sobie życzyła, ale ważne, że wciąż do przodu :-)

      Usuń
  5. Śliczny hafcik się szykuje, bardzo ładna kolorystyka! Czekam na więcej, bo czuję że wyjdzie obłędnie :-)))
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że również Tobie przypadł do gustu :-)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Mam dopiero jakieś 30% wyhaftowane, ale już widać, że będzie cudny :-)

      Usuń
  7. super blog..! zapraszam do mnie dopiero zaczynam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Hafty małe i duże , Blogger